Poezje Plugawe


Uwaga:
Poniższe limeryki zawierają treść satyryczną mogącą obrażać tzw. "uczucia religijne" niektórych czytelników. Jeżeli stanowi to dla Ciebie problem, zrezygnuj z dalszej lektury.



Na dziecko
co lgnęło i drugiego człowieka wciągało



Arcybiskup Józef Michalik
Zawiesił raz chłopcu u szyi medalik
Ten zdziwił się wielce
I dał dyla za Kielce
Nim Michalik zdążył zdjąć szalik.



Romans z organistą


Wielebny co kuśkę maczał w kakale
W niedzielę zastygł wnet z ręką na pale
Gdyż w oknie zoczył lico organisty
Pomogli sobie - już nie ma onanisty.



Żywoty Świętych


Ksiądz proboszcz z miasta Kielce
Do tyłka wsadzał sobie widelce
Cóż z tego, gdy prałat z Gdyni
Dobierał się nawet do świni
Gdy znudził chłopcami się wielce.



Och, Marek...


Ekscelencja Jędraszewski Marek
Coraz silniejszy odczuwał pociąg do wiertarek
Nie mogąc już opanować chuci
Jak się na wiertło nie rzuci
A wiertło mu na to: Na imię mam Arek.



Biskupi pociąg


Metropolita Gądecki Stanisław
Wyjątkowy odczuwał pociąg do Wisław
Byle Wisława była wąsata
Wyciągał wnet swojego bata
Z braku Wisławy zdarzał się czasem Mieczysław.



Urok


Leszek Głódź gdy zoczy chłopię piękne
Na duszy straszną przeżywa mękę
Coś wystawać mu poczyna
Targa krocze biedaczyna,
Przejdzie mu dopiero gdy rozgrzeszy się w rękę.



Z lekcji religii

Niniejszy limeryk został popełniony przez autora w gimnazjum podczas lekcji religii z będącym na praktykach diakonem, który postanowił omówić temat "Wolność jako dar darmodany", czym zainspirował autora do niecnych myśli. Pierwsze dwa wersy zostały zapisane na końcu zeszytu i zwieńczone trzema kropkami, a ostatnie dwa pozostały w kosmatych myślach autora jako niegodne przelania na papier zeszytu do religii. W niniejszym wydaniu za zgodą Św. Oficjum wersy te przywracamy.

Dariusz od Diany
dostał dar darmodany...
... Diana dupy dała
Dziewicą być przestała.


Comments

Popularne